My dostajemy
setki wiadomości dziennie.

Oni — czekają na jedną...

Ufunduj wielkanocne spotkanie

SUMA 0 ZŁ

dla ilu osób:

Wielkanoc – to kolorowe Święta u progu radosnej wiosny. Wszystko budzi się do życia. Niestety, nie wszystkim jest łatwo tę chęć do życia rozbudzić w sobie.

Wiele osób, szczególnie starszych i opuszczonych, spędza te dni w samotności – tak jak poprzedzające je tygodnie, miesiące i lata. A przecież nie zawsze tak było. Dawniej wspólnie z rodzicami szli ze święconką, w rodzinnym gronie piekli mazurka, obchodzili śmigus-dyngus z sąsiadami. Samotne Święta Wielkanocne są tak bardzo dojmujące, bo w samotności, razem z tradycjami, umiera poczucie wspólnoty. Dziś te starsze osoby są same, wykluczone i zapomniane.

Wiemy, że dla nich te Święta są ważne. Pomoc osamotnionym seniorom zaczyna się od Ciebie i Twojej darowizny.

Nasi podopieczni – osamotnieni seniorzy – z nadzieją wyczekują listu ze Stowarzyszenia z zaproszeniem na uroczyste wielkanocne spotkanie.

Dzięki Tobie zaprosimy samotne starsze osoby do świętowania przy wspólnym stole, w towarzystwie życzliwych wolontariuszy.

Za każdy datek z serca dziękujemy.

50 zł

100 zł

200 zł

zł

Podaruj wielkanocną nadzieję

Wielkanoc – to kolorowe Święta u progu radosnej wiosny. Wszystko budzi się do życia. Niestety, nie wszystkim jest łatwo tę chęć do życia rozbudzić w sobie.

Wiemy, że dla nich te Święta są ważne. Pomoc osamotnionym seniorom zaczyna się od Ciebie i Twojej darowizny. Nasi podopieczni – osamotnieni seniorzy – z nadzieją wyczekują listu ze Stowarzyszenia z zaproszeniem na uroczyste wielkanocne spotkanie. Dzięki Tobie zaprosimy samotne starsze osoby do świętowania przy wspólnym stole, w towarzystwie życzliwych wolontariuszy.

Za każdy datek z serca dziękujemy.

Komu pomagasz?

„Było nas czworo – dwa lata młodszy Tadek, siostra Danuta i najstarszy Jan. Miał na imię tak jak tata”. – opowiada pani Jasia. Wielkanoc to dla niej jedno z ważnych wspomnień z dzieciństwa: „Szliśmy na szkolny plac ze »święcakiem«. Jak nie było kiełbasy, to nieśliśmy jajka, sól, miód i chrzan”. Dzisiaj seniorka jest bardzo samotna. Siostra mieszka w Kanadzie, a bracia – już nie żyją. „Całe życie chorowałam, a żyję najdłużej z rodziny” – dziwi się pani Jasia. „Na starość jestem sama. Koleżanka przez 5 lat namawiała mnie, żebym zgłosiła się do Stowarzyszenia, a ja się bardzo krępowałam. W końcu się zdecydowałam”. – opowiada seniorka. „Byłam na spotkaniu wigilijnym i taka jedność panowała. Wokół zadowoleni ludzie. Poczułam się jak w rodzinie”. – wspomina z poruszeniem.

Stowarzyszenie mali bracia Ubogich każdego dnia odwiedza starsze samotne osoby. Zapewniamy im to, czego na co dzień najbardziej im brakuje – obecność drugiego człowieka.
Wiemy, że nasi podopieczni – osamotnieni seniorzy – wyczekują listu z zaproszeniem na wielkanocne spotkanie w Stowarzyszeniu. Bardzo chcemy je zorganizować – dla pani Jasi i blisko 900 innych seniorów, którzy tęsknią za kontaktem z drugim człowiekiem. Samotność odbiera im chęć do życia. Wspólnie z Tobą możemy ją przywrócić.

Wielkanocne wspomnienia w obiektywie

Zobacz, jak wyglądały świąteczne spotkania seniorów.