Wolontariusz Sylwester wspomina panią Genowefę
Listopad to czas zadumy. Także nasi wolontariusze wędrują myślami do podopiecznych, których niestety już z nami nie ma.
Tę pełną życia seniorkę poznałem 17 lat temu, kiedy jako wolontariusz mbU zacząłem odwiedzać mieszkańców jednego z lubelskich Domów Pomocy Społecznej. Wciąż wspominam jej serdeczność – gdy tylko mogła pomagała każdemu. Pani Genowefa lubiła spędzać czas na świeżym powietrzu. Gdy była jeszcze sprawna jeździła na działkę, gdzie pielęgnowała swoje rośliny. Była zawsze uśmiechnięta i zawsze miała czas, by z każdym zamienić parę słów i zapytać co słychać. Seniorka często wspominała cudowne momenty, które mogła przeżyć dzięki Stowarzyszeniu mali bracia Ubogich.
Zapamiętam panią Genowefę jako osobę radosną, szczerze zainteresowaną moim życiem. Nauczyła mnie, żeby w tym zabieganym świecie znajdować czas dla drugiego człowieka. Chwile spędzone przy jej boku są dla mnie bardzo cenne.