Nasz zespół – Klaudyna Kubiak
Przedstawiając zespół mbU, zawędrowaliśmy dziś do Łodzi, jednego z najmłodszych miast na mapie Stowarzyszenia. Rozwojem naszej działalności zajmuje się tam koordynatorka regionalna Klaudyna Kubiak.
Czym zajmujesz się w mbU?
Pewnie dziwnie to zabrzmi, ale zajmuję się szukaniem i łączeniem ludzi. Na co dzień docieram do potencjalnych wolontariuszy i podopiecznych, by dać im możliwość nawiązania relacji. Poza tym zajmuję się również współpracą z partnerami, szeroko rozumianą organizacją oraz rozwijaniem Stowarzyszenia w swoim mieście.
Co w swojej pracy lubisz najbardziej?
W pracy cenię sobie zawsze to, że kiedy wstaję rano nie mam poczucia, że „muszę”. Tutaj w Stowarzyszeniu mbU mam poczucie, że „chcę”, bo robię po prostu coś, co ma wpływ na innych. Praca z ludźmi jest czymś, co może nie wyjść tak, jak byśmy tego chcieli, bo zawsze jest ten nieprzewidywalny czynnik ludzki. Pomimo tego codziennie wstaję z myślą, że to będzie dobry i pożyteczny dzień pracy, nie tylko dla mnie ale i dla kogoś innego, i właśnie to jest dla mnie najważniejsze.
Z czego jesteś najbardziej dumna na swojej ścieżce zawodowej (i nie tylko)?
Zawodowo najbardziej dumna jestem z faktu, że spróbowałam wielu rzeczy i w tym momencie mojego życia jestem w stanie powiedzieć, czego na pewno nie chciałabym robić, a co jest dla mnie dobre. Prywatnie jestem dumna przede wszystkim z moich relacji oraz z tego, że od zawsze jestem bardzo niezależna, dzięki czemu jestem na takim etapie swojego życia, w którym jeśli chcę czegoś doświadczyć, to po prostu to robię.
Gdybyś miała trzy życzenia, o co byś poprosiła?
Może zabrzmi to trywialnie, ale bardzo bym chciała, żeby ludzie byli wobec siebie bardziej wyrozumiali, żeby nasza perspektywa mogła się poszerzyć również o czyjeś doświadczenia, a nie tylko o nasze własne. Drugim życzeniem było by to, aby nikt nigdy już nie czuł się samotny, bo to najgorsze uczucie na świecie, a trzecim (i zapewne nie ostatnim) byłoby po prostu szczęście, by każdy otrzymał to czego potrzebuje.
Na co chciałabyś mieć więcej czasu?
Zdecydowanie na spotkania planszówkowe ze znajomymi (one zabierają naprawdę dużo czasu), na czytanie, bo czeka już na mnie coraz większy „stos wstydu”, a także na częstsze wizyty u rodziców, bo zwyczajnie lubię z nimi spędzać czas.
Kto Cię inspiruje?
Inspiruje mnie przede wszystkim moja kochana świętej pamięci babcia. Była dla mnie swego rodzaju bohaterem, zawsze łączyła ludzi, była rodzinnym spoiwem i miała niezwykle otwarte serce na otoczenie, wszystkich ludzi traktowała z szacunkiem, dzięki czemu nie tylko rodzina ma ją w pamięci.
Inspiruje mnie również uważność na drugiego człowieka, a przede wszystkim to, z czym nowo poznana osoba wchodzi do mojego życia i jaki ma to na mnie wpływ.