Wolontariuszka Lena opowiedziała o relacji z podopieczną Gittą, która napisała kilka tomików wierszy i książek autobiograficznych i wciąż pisze!

Poznałyśmy się niedawno, bo na początku grudnia, ale od samego początku wiedziałyśmy, że nasze drogi przecięły się nie przez przypadek. Pomimo dzielącej nas różnicy wieku mamy ze sobą wiele wspólnego. Pani Gitta jest wybitną literatką i rzadko wypuszcza mnie ze swojego domu bez wręczenia mi napisanej przez siebie książki, o której później dyskutujemy. Łączy nas niegdysiejsza emigracja, zamiłowanie do sztuki, literatury, antyków, dobrej herbaty i ciekawych rozmów. Jesteśmy obie bardzo wdzięczne za to, że możemy wymieniać się doświadczeniami i uczyć się od siebie. Wolontariat w mbU to przepiękna podróż opierająca się na wzajemności – to dzięki niej budujemy relację pełną ciepła, zaufania, radości i wzruszeń. Zdjęcie pochodzi z urodziny pani Gitty. Tego dnia przyszłam z upominkiem i kwiatami, a pani Gitta przygotowała uroczysty, pyszny obiad i ciasto!