Nasza podopieczna pani Ania, zapragnęła podzielić się pięknymi zapachami ze swojego ogródka z innymi samotnymi seniorami.

Wiosna, wszystko w rozkwicie – drzewa, kwiaty, które nam dają tyle radości i zapachów. Wyszłam do ogrodu i zobaczyłam, że zakwitło w nim aż tyle konwalii i pomyślałam jakie mam szczęście, że pomimo odizolowania od ludzi mogę cieszyć się wiosną. Wtedy pomyślałam o seniorach, którzy nie mogą wyjść tak jak ja i cieszyć się zapachem i pięknem kwiatów. Zadzwoniłam do małych braci Ubogich, że chciałabym podzielić się radością i kwiatami. Zapytałam czy jest jakaś możliwość, by dostarczyć podopiecznym bukiety konwalii. Koordynatorka Wiola zorganizowała wolontariuszki, które przyjechały już na drugi dzień.

 A kwiaty zakwitły nie tylko u pani Ani. Piękne bukiety udało się przygotować również w ogródku  pani Walerii.

W akcję włączyli się chętni wolontariusze. Choć z bukiecikami trzeba było trochę pobiegać po mieście, zapukać do kilku drzwi, to jak mówi Paweł dla takich uśmiechów i radości w oczach naprawdę, aż chciało się to robić. Pani Stasia z drżącym głosem i zachwytem dzwoniła z podziękowaniami: jeszcze nigdy w życiu nie dostałam od nikogo bukietu konwalii, dla mnie to była wyjątkowa chwila, bardzo wiele to dla mnie znaczyło. Dla podopiecznych była to niespodzianka, nikt nie spodziewał się w drzwiach wolontariusza z pachnącym bukietem. A podopieczna pani Ania tak dziękowała za radość i piękny zapach: dostałam przed chwilą bukiet konwalii i cieszę się, pachnieć mi będzie na szafce przy łóżku.

Podopieczne o wielkich sercach – pani Ania i pani Waleria są bardzo wdzięczne wszystkim tym, którzy przyczynili się do akcji kwiatowej i tym samym wnieśli w życie samotnych podopiecznych mbU trochę wiosny.

Cała akcja dała wszystkim wiele radości i okazji do dzielenia się dobrem.