Dziś celebrujemy jubileusz z naszą pracowniczką z Poznania Moniką Czerwińską. Zapraszamy do przeczytania jej refleksji:

Od 2 lat jestem koordynatorką wolontariatu i łączę wolontariuszy z samotnymi osobami starszymi. Mam ponad 20-letnie doświadczenie w pracy związanej z wolontariatem, ale to praca w mbU powoduje, że budzę się i myślę: "Wiem, że nic nie wiem". Uczy pokory i przedstawia setki różnych punktów widzenia na życie. Najbardziej lubię spotkania z seniorami w ich domu, intymną rozmowę przy filiżance herbaty. Wzrusza mnie język, jakim mówią osoby starsze, często jest on związany z ich ograniczeniami i niepełnosprawnością. Czy ktoś z nas mówi, że do mieszkania ma "dziewięć stopni i już jest na miejscu?". Nie, a seniorzy często swój świat widzą przez pryzmat przeszkód, z jakimi muszą się mierzyć każdego dnia. Wzrusza mnie, gdy 83-letnia seniorka mówi: "ubolewam, że nie żyłam w takich czasach, żeby móc tak pomagać", "rozmowa z panią to więcej niż wygrać w totolotka", wzrusza mnie, gdy ktoś ma wszędzie zdjęcia, by "móc sobie przystanąć i popłakać", gdy ktoś trzyma pozostałości z balonika z 18-stki swojego wnuka sprzed 10 lat...

Starość to jest kolejny etap w życiu, seniorzy mają dużo do zaoferowania, rozmawiają nie tylko o chorobach czy polityce. Często imponują mi swoją siłą i determinacją, zawstydzają wiedzą. Chciałabym, żeby świadomość społeczna była dużo wyższa, do tego potrzebna jest edukacja już od małego, również na temat dbania o swoje zdrowie. Wierzę, że wraz z pomocą innych organizacji i instytucji zmieniamy tę sytuację, ale wciąż jest dużo pracy do wykonania. Seniorzy nie chcą i nie mogą być niewidzialni, seniorami za chwilę będzie większość z nas.

Z okazji 20-lecia mbU życzę, by kolejne lata naszej działalności obfitowały w wolontariuszy, którzy są najważniejszym trzonem naszej organizacji oraz w darczyńców i kolejnych partnerów, bo razem możemy więcej!